Artyści wspierają lekarzy
2020-04-17 |
Od początku tego roku jesteśmy nieustannie bombardowani informacjami o rozwoju pandemii
nowego wirusa COVID-19. Statystyki nie są uspokajające. W ciągu miesiąca od wykrycia w Polsce
pierwszego przypadku zarażenia, wirus zainfekował ponad dwa i pół tysiąca osób. W ciągu
kolejnego tygodnia liczba ta uległa podwojeniu. W połowie kwietnia mamy w Polsce już ponad
siedem tysięcy chorych. Media społecznościowe codziennie zalewają informacje o nowych
przypadkach. Eksperci roztaczają czarne scenariusze na przyszłość. Pozostając w domowym
zamknięciu można łatwo ulec złudzeniu, że sytuacja ulega wyłącznie pogorszeniu. Dystans
społeczny ratuje nam życie, ale pociąga za sobą emocjonalne koszta.
Psycholodzy coraz częściej podkreślają potrzebę generowania pozytywnych komunikatów.
Tematów w końcu nie brakuje. W obliczu koronawirusa wiele osób stara się pomagać najbardziej
potrzebującym, m.in. lekarzom stojącym na pierwszej linii frontu walki z COVID-19. Każdy robi
to, co może. Wolontariusze szyją w domach maski wielokrotnego użytku. Prywatni przedsiębiorcy
udostępniają surowce do produkcji przyłbic. W internecie powstają grupy wsparcia, na których
organizują się właściciele drukarek 3D. Swoje przestrzenie i zasoby udostępniają uczelnie wyższe.
Artyści licytują swoje prace na aukcjach, a dochód przeznaczają na wsparcie placówek
medycznych. Krótko mówiąc - społeczeństwo zdaje egzamin z solidarności w czasach pandemii.
Wyrazy wsparcia i podziękowania pracownikom służby zdrowia mogą przyjmować różne formy.
Czasem są to wpisy lub memy na Facebooku, a czasem bardziej rozbudowane formy plastyczne.
Dobrym przykładem jest mural zrealizowany w ubiegłym tygodniu na elewacji kamienicy przy ul.
Tamka 37 w Warszawie przez artystów z Good Looking Studio. Twórcy malowali go pro bono,
przy użyciu własnych zasobów. Także wspólnota mieszkaniowa, do której należy budynek, zrzekła
się wynagrodzenia z tytułu wynajmu ściany. Dziś warszawscy artyści robią to ponownie, tym razem
w szpitalu MSWiA przy ul. Wołoskiej 137 w Warszawie.
Decyzją wojewody, szpital MSWiA został w połowie marca przekształcony w jednoimienny, a więc
zajmujący się wyłącznie leczeniem pacjentów z COVID-19. Obecnie trwają prace remontowe i
drobne przebudowy, mające na celu dostosowanie obiektu do nowych funkcji, w tym możliwości
przyjęcia większej ilości chorych. „Trzeba stworzyć infrastrukturę, której dotąd nie posiadaliśmy,
m.in. śluzy, czyli specjalne przejścia, odgradzające zakażonych pacjentów od strefy wolnej od
wirusa” – mówi kierownik działu obsługi pacjenta, Iwona Sołtys. To właśnie na jednej z takich śluz
powstają nowe murale.
„Przykład szpitali pediatrycznych pokazuje, że stworzenie dla chorych sprzyjającego otoczenia
może mieć pozytywny wpływ na przeżywanie choroby, a także na sam proces leczenia.” – mówi
inicjator akcji, doktor Dominik Drobiński, ordynator kardioanestezjologów w klinice
kardiochirurgii szpitala MSWiA. Wsparcie psychologiczne może się okazać ważne nie tylko dla
chorych, ale też dla personelu „Jestem niezmiernie wzruszony. Gigantyczna dawka pozytywnej
energii. Mam nadzieję, że te murale dadzą otuchę wątpiącym i odwagę tym, którzy z lęku przed
zakażeniem odchodzą od łóżek pacjentów” – dodaje Drobiński.
Malowidła mają pokrzepiać ludzi po obu stronach śluzy. Po stronie przeznaczonej dla personelu
medycznego powstaje ilustracja autorstwa Katarzyny „Nioski” Boguckiej, przedstawiająca tłum
ludzi w różnym wieku i najprostsze, najważniejsze hasło: „Dziękujemy!”. Po stronie dla
zakażonych powstaje ilustracja autorstwa Beaty „Barrakuz” Śliwińskiej, nawiązująca do
„Stworzenia Adama”, słynnego fresku Michała Anioła ze sklepienia Kaplicy Sykstyńskiej.
Przedstawia dłoń w rękawiczce chirurgicznej podającą kwiat piwonii. Towarzyszy jej hasło:
„Wiosna będzie jutro”.
„W obecnej sytuacji miałam problem z zaprojektowaniem malowidła o optymistycznym przesłaniu
– opowiada artystka – „Próbowałam sobie uzmysłowić co mogłoby na mnie zadziałać, gdybym to
ja była po drugiej stronie... Mam nadzieję, że po zakończeniu tego wszystkiego nastąpi jakiś nowy
porządek, stąd wykorzystanie obrazu opowiadającego o stworzeniu świata”. Gest podawania
wiosennego kwiatu ma też przemawiać uspokajająco do chorych: to niedługo się skończy, będzie
dobrze, miejcie nadzieję.
Nad muralami pracowało czterech artystów – dwie malarki i dwóch malarzy. „Ludzie czują dziś
mentalną blokadę i strach przed pracą w warunkach wzmożonego zagrożenia” – mówi Karol
Szufladowicz z Good Looking Studio. Na oddziale zakaźnym nadal trwają prace remontowe, więc
nie istnieje żadne realne zagrożenie dla artystów. „Pomimo, że teren jest stuprocentowo
biologicznie czysty, malując murale w szpitalu MSWiA używamy wszelkich środków ochrony,
jakimi dysponujemy; rękawiczek i masek” - dodaje Szufladowicz.