Nie znam osoby, która nie lubiłaby pączków! Jest to ciastko uniwersalne, można je podawać przez cały rok, ale tylko w Tłusty Czwartek ogarnia wszystkich szaleństwo na ich punkcie. Tylko w ten jeden dzień smakują one wyjątkowo!

Czy zastanawialiście się skąd one się wzięły, kiedy usmażono je po raz pierwszy? Słodkie pączki pojawiły się dopiero w drugiej połowie XVI wieku. Wcześniej, już w czasach pogańskich były one przygotowywane z ciasta chlebowego, nadziane boczkiem bądź słoniną. Były pikantne, słone i twarde. W niczym nie przypominały dzisiejszych lekkich, puszystych, słodkich pączków! A to dlatego, że nie znano jeszcze wtedy drożdży!
W XVIII wieku zaczęto dodawać do ciasta drożdże i to była prawdziwa rewolucja kulinarna. Powstało ciastko, bardzo zbliżone do dzisiaj nam znanej wersji.

Przez długi czas formowano z takiego ciasta kulkę i nadziewano ją przeróżnymi specjałami: konfiturą (w tym klasyczną różaną), marmoladą, a następnie smażono. W tej chwili często nadziewa się pączki dopiero po usmażeniu, a wybór nadzień jest imponujący: czekolada, likiery, budyń, twaróg i wiele innych.

Aby odpowiednio wykończyć dzieło, trzeba je jeszcze polukrować i posypać kandyzowaną skórką pomarańczową – to klasyka. Inne wersje to: posypane cukrem ze skórką pomarańczową, polane czekoladą, posypane kolorowymi posypkami… Wariacji jest wiele.

W tej chwili możemy w niektórych cukierniach, także w Wilanowie, kupić bardziej dietetyczne - pączki pieczone! A to ważne dla tych, którzy liczą kalorie.

A propos kalorii, tradycyjnie usmażony pączek na tłuszczu to od 244 kcal do 300 kcal. Dlatego po uczcie czwartkowej pomyślmy o aktywności fizycznej!